SZYBKA RECENZJA ZALOTKI ELITE

Zawsze chciałam zacząć używać zalotki, ale szkoda było mi pieniędzy na jakieś lepsze, gdy nie wiedziałam, czy będzie warto. Te bardzo tanie zazwyczaj nie cieszą się dobrymi opiniami, więc było ciężko znaleźć jakiś balans. Ale się udało trafiło na zalotkę z Rossmanna Elite Models za 13,99 (często bywa w promocji)

#ZALETY:
➤tania
➤dwie wymienne gumki
➤wytrzymała
➤łatwo dostępna
➤nie niszczy rzęs 

Czy podkręca? Pytanie klucz, podkręca, ale przy moich wymagających rzęsach efekt podkręcenia opada niemal od razu, nie mam porównania z innymi zalotkami, ale wydaję mi się, że to zależy tylko i wyłącznie od rzęs jakie posiadam, ale zdecydowanie jej nie odradzam, używam jej pomimo wszystko codziennie, gdyż przy jej użyciu rzęsy łatwiej i ładniej się tuszuje. Są tak jakby ujarzmione i ułożone. Myślę, że jeśli szukacie zalotki na początek to najlepiej spróbować od tej.

MĄKA JAKO SUCHY SZAMPON?

MĄKA, czy tylko do pieczenia naszych przepysznych ciast? Nie! Sięgnijmy czasów naszych babć, one też miały swój suchy szampon, a mianowicie właśnie najzwyczajniejszą na świecie mąkę. Sama nie raz mamę wyśmiałam, jak mi mówiła żebym spróbowała. Spróbowałam i nie pożałowałam.

Jeśli męczy was ciągłe kupowanie i stosowanie Batiste, bo wiecie, że to nie jest najlepsze dla waszych włosów to spróbujcie tego sposobu, efekt jest identyczny. Mąka ładnie unosi, odświeża, nie wpływa negatywnie na nasze włosy (co jednak robi suchy szampon po bardzo częstym stosowaniu). Z minusów to tak samo jak suchy szampon pozostawia lekki biały nalot, co może bardzo przeszkadzać osobom z ciemnymi włosami oraz sposób aplikacji, ale na pewno można tu coś wygodnego wymyślić. Największym plusem na pewno jest koszt, wydajność i brak wpływu na kondycję włosów.

Ja uwielbiam ten sposób, stosuję go bardzo często, gdyż myję włosy co drugi dzień i dzień po myciu potrzebują lekkiego odświeżenia, a niestety Batiste prawdopodobnie wpłynął na to, że moje włosy zaczęły bardziej wypadać, więc taka alternatywa jest ratunkiem. Mam nadzieję, że u was też się sprawdzi!

RECENZJA DEPILATORA PHILIPS SATINELLE ADVANCED

Jeśli zastanawiasz się nad kupnem depilatora jakiegokolwiek, bądź tego konkretnie modelu to post dla Ciebie. Czy warto kupić depilator? Według mnie zdecydowanie tak, ale nie warto wybierać te najdroższe. Idealny na początek jest Philips BRE 630/00 (prezentowany na zdjęciach), chociaż z perspektywy czasu wybrałabym jeszcze prostszą wersję, czyli BRE 620/00. Kluczowa jest decyzja, czy interesują was depilatory z dyskami ceramicznymi, czy pęsetami. Po dogłębnych analizach internetu raczej poleca się te z dyskami ceramicznymi. 

#ZALETY DEPILATORÓW:

➤gładka skóra nawet do 3 tygodni
➤wygodne i łatwe w obsłudze
➤jednorazowy wydatek rekompensuje nam ciągłe zakupy jednorazowych maszynek
➤raczej brak podrażnień

#WADY:

➤z początku depilacja jest bolesna przy wrażliwej skórze
➤nie depiluje małych włosków 

Mój recenzowany model posiada aż 6 nasadek:

tą podstawową, golarkę, nasadka do przycinania włosków (3mm), nasadkę masującą oraz do depilacji twarzy i miejsc wrażliwych. W rzeczywistości korzystam tylko z tej podstawowej i ewentualnie golarki. Dodatkowo w zestawie jest grzebyczek do czyszczenia głowic i co najważniejsze można używać go pod wodą co znacznie zmniejsza ból! Cena +/- 250zł

Pierwsze użycie było dramatycznym przeżyciem bolało strasznie na nogach (chcesz być piękna to cierp), tak samo pod pachami. Z każdym kolejnym razem skóra się przyzwyczaja moim zdaniem i mniej boli.

Nie używam nasadki do miejsc wrażliwych, gdyż tylko utrudnia depilację, nie wyrywa włosków w zgięciach itd., więc lepiej mieć z głowy więcej włosków na raz niż się męczyć i marnować czas :). A co z depilacją twarzy? U mnie się na wąsiku nie sprawdziło mam bardzo delikatny meszek i tego praktycznie nie chwyta, jak ktoś ma włoski dłuższe i grubsze to na pewno się sprawdzi. Na nogach krótkich, słabych włosków niestety też nie chwyta, to największy minus, więc wtedy przydaje się nasadka goląca. Jeśli chodzi o okolice bikini, nie ryzykowałabym, skóra tam jest bardzo cienka i wrażliwa, więc darowałabym sobie tego bólu, ale jak ktoś jest wytrzymały to jak najbardziej! 

Podsumowując pomimo wszystko warto, dla samych gładkich pach do 3 tygodni i gładkich nóg (pomijając te małe poprawki). Jeśli depilacja maszynkami co kilka dni jest dla was męczarnią to zainwestujcie w jakiś depilator.

JAKIE PĘDZLE DO MAKIJAŻU WYBRAĆ NA POCZĄTEK?

Pewnie wiele z was dopiero się zastanawia nad rozpoczęciem przygody z makijażem na takim poziomie, że nasze paluchy to za mało i tu zaczyna się problem jakie pędzle wybrać? Na pewno nie kupować gotowych zestawów, to kompletnie nie opłacalne w mojej opinii! A może kupić jakieś najtańsze? No tu można by się zastanawiać, ale według mnie na początek (i nie tylko) najlepsze są pędzle HAKURO. Ceny są przystępne, a jakoś na prawdę świetna.

Na sam początek wystarczy kilka pędzli, zależy też od tego czy szukacie tych do twarzy, czy oczu. To moje typy: 

#OCZY 

➤Hakuro H74 idealny do blendowania,czy nawet nakładania cieni, końcówka jest bardzo uniwersalna, można nim stworzyć cały makijaż oka bez względu na ilość cieni CENA 22zł

➤Hakuro H78 osobiście wykorzystuję go do pogłębienia intensywności cienia w zewnętrznych kącikach (drobny i mocniej zbity) i do dolnej powieki (spiczasty kształt) CENA 18,50zł

#BRWI

➤Hakuro H85 jeśli malujecie brwi pomadą lub cieniami to jest niezastąpiony, bardzo niska cena za tak dobry pędzel tego typu, precyzyjny, a po myciu cały czas zachowuje swój kształt CENA 13zł

 #TWARZ

➤ Hakuro H54 polecam go zdecydowanie bardziej niż również bestsellerowy H50, lepiej nadaje się do podkładu jak i pudru, nie potrzebujemy dwóch osobnych pędzli do tego celu taki 2w1 w zupełności wystarcza CENA 36zł

➤ Hakuro H24 kolejne 2w1, a nawet 3w1, spokojnie można użyć go do bronzera, różu i samym szpicem do rozświetlacza CENA 29,50zł

Taki startup w zupełności wystarcza, jeśli chcecie zapoczątkować u siebie full make up. Pędzle Hakuro mam już od około 2lat, myję je regularnie i cały czas zachowują swoje kształty, są miękkie i nie gubią włosia i też prezentują się nienagannie. Jeśli się zastanawiałyście nad ich zakupem, to nie ma na co dłużej czekać!

MILLION DOLLAR LIPS OD WIBO POD LUPĄ

Idealna matowa pomadka za 13zł? Tak to możliwe,

Wibo stworzyło ideał. Próbowałyście słynnych pomadek w płynie z Golden Rose i się nie sprawdziły? Jeśli tak to spróbujcie tych! Golden Rose mnie zawiodło swoją średnią trwałością, wysuszaniem i brzydkim zjadaniem przez co zniechęciłam się do tej formuły. A Wibo to praktycznie same plusy.

ZALETY:

➤na pewno kolor (mam na myśli nr 1) idealny brudny róż, bardzo modny kolor w ostatnim czasie
➤trwałość, z jedzeniem (nieostrożnym) i piciem kawy, wody 4 godziny, jeżeli nic nie zjemy to ➤spokojnie będzie trzymać się nienaruszona następne kilka godzin
➤zjada się bardzo elegancko, gdyż nie zostawia równej odciętej linii od środka ust
➤nie wysusza tak bardzo jak inne matowe pomadki, co jest mega ważne
➤wygodny aplikator, którym łatwo wyrysować usta
➤oczywiście cena 13,79 za na prawdę dobry produkt

WADY: ktoś może powiedzieć, że trwałość, że to tylko 4 godziny, ale według mnie to żadna wada :)

Podsumowując produkt idealny, na pewno warty do dorwania na promocji w Rossmanie -49%, która podobno czeka nas już w kwietniu!